Świat zwolnił. Na świecie szaleje koronawirus. Z każdej strony dostajemy informacje jak się przed nim chronić:
- Dbać o higienę, myć ręce, często dezynfekować dotykane przedmioty i powierzchnie
- Unikać kontaktu z osobami zakażonymi
- Utrzymywać bezpieczny odstęp 1,5 m od innych osób
- Pozostawać w domu, unikać dużych skupisk itd.
Większość z nas siedzi teraz w domu z dziećmi i zastanawia się co będzie dalej? Czy możemy zrobić cos jeszcze? Trudno powiedzieć. Należy przede wszystkim zachować zdrowy rozsądek i być odpowiedzialnym za siebie i innych. (Zastanawiam się jak można być na kwarantannie i wychodzić z domu. Skrajna nieodpowiedzialność).
W zaistniałej sytuacji przypomnę o ogromnym wpływie stresu na nasze zdrowie. Powszechnie wiadomo, że stres obniża naszą odporność. Stres jest nieodzownym elementem naszego życia, ale w nadmiarze szkodzi. Ważne jest umiejętne radzenie sobie z nim.
Ostatnio czytałam świetną książkę. „ Mózg odporny na stres” Melanie Greenberg. Gorąco ją polecam. Szczególnie interesująca jest część praktyczna, gdzie poznajemy ćwiczenia, które mogą nam pomoc w walce ze stresem. Przytoczę za autorką ćwiczenie uważności zmysłów na łonie natury, po szczegóły odsyłam do książki:
„Spaceruj w otoczeniu zieleni. Bliski kontakt z naturą uspokaja ciało i umysł. Spacery wśród zieleni mogą zwiększać odporność organizmu na stres. Oto ćwiczenie, które możemy wykonywać podczas spacerów:
- Stopniowo skupiaj uwagę na tym co widzisz – kolory, światło, cień, kształty. Zauważaj wszystko co widzisz, po chwili skup się na jednym obiekcie.
- Skoncentruj się na tym co słyszysz – najpierw na wszystkich dźwiękach, następnie wybierz jeden z tych dźwięków, zwróć uwagę czy jest ten sam czy się zmienia.
- Zwróć uwagę na otaczające cię zapachy. Wybierz jeden zapach i zauważ wszystko co jest z nim związane.
- Zauważ co odczuwasz – słońce, wiatr, grunt pod nogami.
- Skup się na tym co czujesz wewnątrz ciała.
- Zwróć uwagę, co czują twoje stopy, kiedy idziesz…
Zapraszam do lektury.